Pielgrzymka

Pewnego dni wracając ze szkoły do domu, pomyślałam sobie, jakby to było na pielgrzymce. W sumie wszystko wychodziło na plus, więc nie zastanawiając się dłużej jeszcze tego samego dnia powiedziałam rodzicom, że zamierzam się wybrać na "Pieszą pielgrzymkę Krakowsko-Częstokchowską" najlepsza decyzja FOREVER. 
Równo dwa lata temu, o tej porze kończyłam swoją pierwszą podróż związaną z pielgrzymką.Poznałam wspaniałych ludzi, księży, i samo śpiewanie tego było niesamowite, radość kiedy się dotarło, łzy szczęścia jak widzi Cię rodzina docierającego na Jasną Górę... Emocje nie do opisania. Spanie u życzliwych ludzi, w szkołach tańce, "Pogodne noce"ogniska to wszystko <3
Każdemu wydaje się, że pielgrzymka to modlenie się samo, cały czas ale w rzeczywistości jest inaczej. Idzie się w grupie liczącej od 10 -  500 osób. śpiewa się rozmawia, niesie kabelek ( szczególny sentyment xd ) młodzi uważają (młodzi mówię, tak jakbym była już strasznie stara :D ) że trzeba się modlić a po co a na co, żeby się ogarnąć, osobiście uważam że do takiej właśnie decyzji jak ta trzeba dorosnąć, bo inaczej to nie ma sensu. Ale wracając. Co parę godzin są postoje, odpoczynek kilku godzinny i przez cały dzień, trzeba przejść do miejsca w którym wyznaczony nocleg, (są specjalne osoby wyznaczone do tego) bagaż oczywiście znajduje się w przyczepie grupy, wszystkie przyczepy są podpisane tak samo jak i bagaż nas. Najpiękniejsze jest spanie w szkole... Poważnie mówię, na karimacie i w śpiworze ODLOT! <3 Albo co najciekawsze, możesz spać na balkonie xddddd tak właśnie na balkonie jak ja i Diana :D też było niesamowicie i jeszcze noc nie była ani za zimna, ani za ciepła taka idealna że masakra.<3
A co jeśli ktoś się źle poczuje, zasłabnie? Nie ma czym się przejmować, na końcu każdej grupy idzie 2-4 maltańczyków czyli inaczej coś podobnego do pielęgniarki. Kiedy źle się poczujesz dajesz im znać o tym, oni wzywają jedną z iluś tam kartek/ambulansu i zabiera Cię lekarz. Bada Cię daje odpowiedni leki uzupełnia płyny i to wszystko co jest potrzebne. Jeśli, ktoś nie ma siły iść, jest tzw. maruder. Czyli prościej rzecz ujmując bus przewożący osoby "poszkodowane". Więc PEŁEN serwis i nie ma co się przejmować, jeśli chcesz iść, idź nie patrz na innych spełniaj siebie nie kogoś.
To jest taki dość krótki post, ponieważ ostatni czas mam bardzo napięty "grafik" (pani prezes xDDD) a jak pisze o tym, że w tym momencie mogła bym kończyć drogę to aż płakać mi się chce, że nie udało mi się iść 3 rok pod rząd... żałuje tego na maska ale no cóż, do pracy też trzeba chodzić, tym bardziej że to tylko taka wakacyjna.


Komentarze

Popularne posty