Studniówka 2k17

Hejka Kochani, postanowiłam Wam dzisiaj opisać moja przygodę ze studniówka. Tak, tak jestem już stara matura przede mną, a później? hmm.. dobre pytanie.
A więc tak, na każdego z Nas ( kto dotrwa oczywiście) czeka w 3/4 klasie( zależy od szkoly) wielki bal dla maturzystów który jest w naszej tradycji od pokoleń, piękny i jakże wyjątkowy, bal który nazywa się: Studniówka💯
Każda dziewczyna zaczyna szukać sukienki w której będzie wyglądać oszałamiająco, która podkreśli jej urodę i figurę. Moje znajome tak samo miały, zwłaszcza jedna która miała problem ze znalezieniem tej wymarzonej xD
Radom, Kielce, Kielce, Radom, Ostrowiec, Starachowice, i jeszcze kilka innym miejscowości. Szukała dobre 4 miesiące sukienki, znalazła tuż pod nosem ja, miesiąc przed studniówka xd
Później no cóż, trzeba jakieś ładne dodatki, styczeń się już zaczął, do balu 3 tygodnie. Dobra, jeden drugi piąty dziesiąty sklep obczajony, nic się nie podoba, następnego dnia ten sam sklep,okej podoba mi się to to i to, Biorę! Po 2 dniach, coś nie tak, idziemy oddać. O.K a w sklepie " Oddać towar można tylko do 24h" AHA. 😑 nie mam pytań. przynajmniej wiemy jak można się wzbogacić xd
Okej, wszystko jest:
Sukienka
Dodatki
Rajstopy
Podwiązka
Torebka
Ale teraz, zbliża się termin kosmetyczki, i jakie tutaj paznokcie zrobić... te nie te nie, te nie będą pasować, a tamte to oklepane... milion zdjęć obejrzanych pod różnymi domenami, od znajomych rady, okej decyduje się na te, a ja na te! okej żadnej z nas się nie powtarzają, jest O.K
Ale co z makijażem, dobra kij pójdzie się na żywioł. Jakby nie patrzeć spontan jest najlepszy.
Wcześniej przez cały ten czas, próby do poloneza, nie wychodzi tak jak trzeba. Tam za wolno, tam za szybko, nie ma kroku, gdzie uśmiechy.  Wszystko idzie źle, figury nie wychodzą, 3 próby w Hotelu. Może tragedii nie będzie. 
Noi nie było, każdy był zachwycony, a my zestresowani jedynie. Ale jak się podobało to się cieszę.
Po całej części oficjalnej, przyszła pora na jedzenie, 1 danie - może być, 2 - coś nie halo z nim, 3 - nie zjem bo zaszkodziło mi 2, NO CUDOWNIE!
Czas na zdjęcia i na dokończenie czołówki, okej z parami, bez par, z podwiązkami, z wychowawczynią, jest,  mamy to!
Godzina 5 się zbliża, Orkiestra przestaje grać, a nam mało, mimo chęci śpiewania za stołami, nie udało się tego zrealizować, ochrona nie pozwala i "grzecznie " wyprasza.
Pomimo zatrucia, i tego że przez jakieś 2h byłam ciałem a nie duchem, uważam że studniówka była wenomenalna, i każdy kto ma okazję niech idzie na ten bal. Takie wydarzenie jest tylko raz, tylko raz jest NASZA studniówka.

Komentarze

  1. Jak się nie umie wódki pić to się nie pije, a nie będziesz się jedzeniem zasłaniać, klasy to ty nie pokazałaś ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jestem pewna, ze to nie od wódki, i to, że ilość nie była Bóg wie jaka, no to cóż ;)
      pozdrawiam :D

      Usuń

Prześlij komentarz

Czekam na Twój komentarz :)

Popularne posty