POJEDYNEK KOSMETYKÓW #5! ♥

Wielki powrót po 3 miesiącach nieobecności!
Hejka Kochani! Tak wiem, w poprzednim wpisie byłam zachwycona swoją systematycznością po czym zniknęłam z internetu na okres 3 miesięcy.
Postaram się to Wam w jakiś sposób wynagrodzić, ale sami doskonale pewnie wiecie, że życie pisze różne scenariusze. Sprawy inne są ważniejsze od reszty. Ale koniec tego - mam nadzieję biorę się za siebie i zaczynam dbać jeszcze lepiej o swoich czytelników!

Tak więc.
Przychodzę dzisiaj do Was z kolejną walką kosmetyków.
Tym razem... w sumie to po raz kolejny. Wezmą w nim udział pomadki STAY MATTE!

GOLDEN ROSE vs MAYBELLINE 

Która według Was mogłaby okazać się ulubieńcem? 

Na początek  GOLDEN ROSE 
cena - w okolicach 20 zł
dostępność - stoiska golden rose, drogerie, internet - wszędzie
kolor - wyrazisty
Pochodzenie i produkcja - Turcja 
Paleta kolorów - 20 odcieni
Konsystencja - kremowa 

 No i dobra, podstawowe rzeczy wiemy ale co dalej, sam odcień pomadki jest bardzo ładny - inaczej chyba logicznie bym go nie kupiła - wydajność jest bardzo duża, 5.5ml. Zapach jest oszałamiający ♥♥♥... Ale trwałości pozostawia wiele do życzenia. Wiadomo wszystko zależy od tego jakie mamy usta i jaki kolor pomadki posiadamy ( niektóre bardziej się trzymają np. czerwonym, a różowy znowu niekoniecznie )
Producent instruuje nas, że lepszy efekt utrzymania się koloru otrzymamy jeśli wcześniej wykonamy peeling ust, i nawilżymy je odpowiednio. Pytanie, czy zawsze mamy na to czas? No właśnie. Też tak mi się wydaje, że niekoniecznie. Usta po aplikacji z czasem stają się wysuszone i zaczynają delikatnie pobolewać. 
Ładnie wygląda do momentu kiedy nie zaczniemy pić, nie wspominając o jedzeniu, wtedy już możemy pożegnać się z pięknymi ponętnymi ustami. Jednak wyborem kolorów króluje! 

No to czas na konformacje: Maybellinecena - do 30 zł
dostępność - drogerie, internet
kolor - wyrazisty
Pochodzenie / produkcja - Wielka Brytania/Francja
Paleta kolorów -  9 odcieni 
Konsystencja - kremowa
OK. Wiemy tyle co i wyżej, po co więcej?
Odcień 210 rose & Shine jest o ton ciemniejszy od golden rose(04)Które to właśnie ze sobą walczą. Zapach jest inny od Golden ale tak samo piękny ♥♥♥... Wydajność równie cudowna 5.5ml. Trzeba naprawdę niewiele aby pokryć kolorem usta. Trzyma się niewiarygodnie dobrze, podczas picia nie schodzi jak i jedzenia po 8h dalej jest taki jaki jest bez żadnych uszczerbków. Usta cały czas dają wrażenie nawilżenia, nie bolą nie pękają nie wysuszają ust. Jak dla mnie jest to mój Ulubieniec i z największą przyjemnością aplikuje go praktycznie codziennie. 


Ja już wybrałam i pokochałam swoją pomadkę A ty? Jaka jest Twoja ulubiona?     
Jak zawsze zapraszam Was na: 
Fanpage: czasami pisze mi się tam jakieś mądrości. -> Fanpage Shinell_0
Instagram: uda mi się od czasu do czasu wrzucić ładne zdjęcie. -> instagram
Snapchata też możecie dodać -> @Kvantursofino     

Komentarze

  1. Nie lubię pomadek, i nie polubię. Mam jedną matową z Golden Rose i mnie bardzo zawiodła, dlatego więcej raczej nie sięgnę po pomadki z tej firmy:) Maybelline nie mam opinii, chodź nie lubię to może kiedyś się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam pomadki Z GR moje ulubione <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak dla mnie Golden Rose lepsze:) Uwielbiam produkty do ust od nich

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Czekam na Twój komentarz :)

Popularne posty