Tajemniczy produkt

Hejka Kochani! Dzisiaj długo wyczekiwany przez Was post, na temat tajemniczego produktu. Od bardzo dawna borykam się z problem wypadania włosów, wcześniejsze posty o sposobach na powstrzymanie wypadania były trafne ale u mnie krótko trwałe, tak ok: 2-3 miesiące. Ale nie poddawałam się i walczyłam dalej szukając sposobu na ten problem. W pewnym momencie postanowiłam pomalować włosy na czarno. No i przydał by się w tym wypadku Szampon to takich też włosów, udałam się do drogerii i kupiłam szampon Schwarzkopf GLISS KUR hair repair Fiber Therapy bonding shampoo - włosy przeciążaone koloryzacją lub zabiegami stylizacyjnymi a do kompletu odżywkę tej samej serii.  A po nim co? Włosy zaczęły mi wychodzić do oporu.... Były dosłownie wszędzie w niezliczonej ilości, pojawiały się nawet w miejscach w których mnie nie było. Skąd wiem, że to były moje włosy? Tylko ja w domu mam długie czarne włosy, więc nie trudno było ustalić właściciela. No ale myślę sobie, przecież od szamponu nie mogą włosy wypadać.  Zastanawiacie się pewnie teraz skąd u mnie taka pewność i przekonanie, że to właśnie szampon tak zadziałał, a no stąd, że nie zmieniałam ani swojej diety ani nie brałam żadnych witamin czy suplementacji na tą dolegliwość. Od dawna borykałam się co prawda z problem wypadających włosów, ale zrobiłam podstawowe badania które mogły by mnie naprowadzić na to, dlaczego mi wypadają. Ale okazało się, że wszystko jest w porządku. W tym przypadku już nie miałam najmniejszych wątpliwości, że do tego stanu doprowadził mnie ten właśnie szampon.
Mam nadzieję, że u Was było wszystko okej z nim! U mnie niestety ten produkt trafia do pudełka bubli.

Jeśli chcecie być na bieżąco co u mnie, zapraszam Was na moje instagrama: https://www.instagram.com/shinell_0/
 Oraz dodawajcie mnie na snapie! Shinell_0

Komentarze

Popularne posty