Łódź! Targi Turystyczne 2k16.
26.02 odbyła się u mnie w szkole wycieczka do Łodzi, na targi turystyczne które obyły się pod hasłem "Na styku kultur" Cała droga na targi była całkiem okej, wiadomo rozmowy śmiechy hihy z przyjaciółmi robienie zdjęć osobom które usnęły :D
Po dojechaniu na miejsce otrzymaniu mapy hali targowej i biletu wstępu, każdy się rozszedł w swoje strony. Ja poszłam ze swoimi przyjaciółkami, próby serów rozmaitych i głównie proszenie na każdym stanowisku o długopisy :D po pewnym czasie zobaczyłyśmy dmuchany zamek który mignął nam się już na początku wejścia. Podeszłyśmy do niego i zapytałam się animatorki która pilnowała dzieci czy możemy wejść, spojrzała na nas i powiedziała, że pewnie tylko żebyśmy zaczekały aż dzieciaki zejdą. Ale że było tyle ich tam i końca nie było widać więc zrezygnowałyśmy :c
W dalszych wędrówkach spotkałyśmy Miśki, wielka atrakcja jak wszędzie :D Następnie wzięłyśmy udział w "konkursie" i dostałyśmy nagrody za to z czego mimo wszystko się cieszyłyśmy były to mianowicie koszulka z PGE długopis naklejkę i króliczka z czekolady :D W dalszych wędrówkach dorwałyśmy się do foto budki, gdzie spędziłyśmy resztę czasu <3.
Po zakończeniu targów poszłyśmy do busa, który nie chciał się otworzyć, i kierowca wyrwał aż klamkę i postanowił przez tą rozwaloną klamkę otworzyć drzwi, po ok 20 minut udało się, i mogliśmy jechać do Manufaktury. Tak się zgubiłam z jedną z przyjaciółek, po dodzwonieniu się do siebie miałyśmy się spotkać koło Mc Donald's okej, stoimy czekamy no nie ma, jak się okazało stałyśmy w dwóch innych miejscach. Następnie poszłyśmy zjeść no i co clari's nacieszyły oko jak to my, a jedna z nas przebiła sobie ucho! Wróciłyśmy do busa no i czas powrotu. Śmianie się z przypałowych zdjęć, dziwne pozycje bo nie wygodnie dokuczanie sobie i śpiewanie :D
Cały wyjazd był mega pozytywny! Oby więcej takich wyjazdów było. :)
Po dojechaniu na miejsce otrzymaniu mapy hali targowej i biletu wstępu, każdy się rozszedł w swoje strony. Ja poszłam ze swoimi przyjaciółkami, próby serów rozmaitych i głównie proszenie na każdym stanowisku o długopisy :D po pewnym czasie zobaczyłyśmy dmuchany zamek który mignął nam się już na początku wejścia. Podeszłyśmy do niego i zapytałam się animatorki która pilnowała dzieci czy możemy wejść, spojrzała na nas i powiedziała, że pewnie tylko żebyśmy zaczekały aż dzieciaki zejdą. Ale że było tyle ich tam i końca nie było widać więc zrezygnowałyśmy :c
W dalszych wędrówkach spotkałyśmy Miśki, wielka atrakcja jak wszędzie :D Następnie wzięłyśmy udział w "konkursie" i dostałyśmy nagrody za to z czego mimo wszystko się cieszyłyśmy były to mianowicie koszulka z PGE długopis naklejkę i króliczka z czekolady :D W dalszych wędrówkach dorwałyśmy się do foto budki, gdzie spędziłyśmy resztę czasu <3.
Po zakończeniu targów poszłyśmy do busa, który nie chciał się otworzyć, i kierowca wyrwał aż klamkę i postanowił przez tą rozwaloną klamkę otworzyć drzwi, po ok 20 minut udało się, i mogliśmy jechać do Manufaktury. Tak się zgubiłam z jedną z przyjaciółek, po dodzwonieniu się do siebie miałyśmy się spotkać koło Mc Donald's okej, stoimy czekamy no nie ma, jak się okazało stałyśmy w dwóch innych miejscach. Następnie poszłyśmy zjeść no i co clari's nacieszyły oko jak to my, a jedna z nas przebiła sobie ucho! Wróciłyśmy do busa no i czas powrotu. Śmianie się z przypałowych zdjęć, dziwne pozycje bo nie wygodnie dokuczanie sobie i śpiewanie :D
Cały wyjazd był mega pozytywny! Oby więcej takich wyjazdów było. :)
Komentarze
Prześlij komentarz
Czekam na Twój komentarz :)